Cztery Łapy

border collies / yorkshire terrier
Tu jesteśmy:

Pies idealny? - i Lucky potrafi być grzeczny :) ;)



By   Karolina      21:51       
Bywają takie dni, kiedy Lucky działa na własną łapę. Nie słucha co do niego mówię, nie wraca na zawołanie, na spacerach chodzi cały czas z nosem przy ziemi węsząc, zapominając o mnie i wszystkim dookoła. Taki "stan" potrafi trwać dzień, dwa, czasami przez tydzień Lucky nie jest w stanie ze mną pracować - daję mu wtedy czas, staram się nie frustrować, tylko odpoczywamy sobie wtedy chodząc na luźne spacerki z nic-nierobieniem.
Lecz czasami bywają takie dni, kiedy mój pies zachowuje się IDEALNIE. W każdym calu. Tak było też ostatnio... Wybraliśmy się z Pauliną i Hippisem nad wodę - miał to być super dzień spędzony z psami na spacerach, niuchaniu, szkoleniu, socjalizacji i tym podobnych. Lucky na początku puszczony z krótką smyczką "na wszelki wypadek", potem biegał już luzem. Świetnie jak na niego się odwoływał, fajnie reagował na to co do niego mówię, nie węszył, był bardzo cierpliwy w stosunku do bordera, biegał za patykami, przynosił, chciał jeszcze! Pięć godzin spaceru - i ani jednej poważnej "wpadki". Piękne widoki, piękna pogoda, psy zwiedzające teren - spacer był przyjemnością! :)


Wspólne pozowanie musiało być! :)
 


       Było też patysiowanie:

Lubelska Ekipa :]

Hawajskie klimaty ;) Aż czuć nadchodzące lato :D

Nie obyło się bez chwil grozy - Lucky chciał napić się wody z jeziora, lecz wybrał sobie felerne, strome miejsce (mimo że obok był łagodny brzeg z płytką wodą), ześlizgnął się, wpadł do wody, i musiałam ratować biednego pieska ;) Na szczęście nie było tam mocno głęboko, bo to przy brzegu, ale Lakuś się przestraszył i potem musiałam mu odwrażliwiać podchodzenie do wody, by mógł się napić. 

Mokry szczurek :)




Wracając do domu psy były zmęczone - to ich pierwszy tak długi wypad w tym roku :) Lakuś wskoczył do samochodu i od razu ułożył się spać - w takiej pozycji: :)

Zmęczone pieski to grzeczne pieski :D ;)





About Karolina

Karolina i Avia

21 komentarzy :

  1. Z moją jest identycznie :)) Raz jej sie nie chce, a raz tryska entuzjazmem!
    Zdjęcia przecuuudne, jaki masz aparat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Nikon D3000 :)

      Usuń
    2. Musze spytać :)) A przerabiasz te zdjęcia w jakimś programie? No wiesz, upiększasz? Jak tak to w jakim?

      Usuń
    3. Zależy jakie zdjęcia, przy tych akurat bardzo niewiele robiłam, bo była piękna pogoda i fajne miejsce do fotografowania, zielona trawka, niebieska woda... ;) więc zdjęcia z aparatu wychodziły już niemalże gotowe i nic przy nich nie trzeba było robić :) dodałam tylko w niektórych winietę, leciutko podkręciłam kontrast no i podpis :)

      Usuń
    4. Jeśli mogę spytać: Nikon D3000 - masz sam aparat czy także obiektyw? :)
      Jeśli tak to jaki?

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. nasze szajbuski! eh, trzeba będzie to powtórzyć!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane psinki z tych Lakisiów! Również mam psa Luckiego i go bardzo kocham i identycznie śpi jak twój! Super fotosy, myślałam że z neta bo bardo profesjonalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia na prawdę świetne! zazdroszczę wam takich miejsc na spacery :)

      Usuń
    2. Weronika - zdjęcia moje własne ;) Lakusie fajne są, chociaż niezłe łobuzy :P ;)

      theroadtonowhere - dziękuję, miło że się podobają :) A tereny fakt, mamy bardzo fajne! :)

      Usuń
  4. Super zdjęcia, fajnie, że jesteś zadowolona z Luckiego ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie spacery są świetne :)
    Powiem Ci, że ja mam podobnie z moim Maklerem. Widać, że nie tylko ludzie mają słabsze dni albo raczej chcą sobie odpocząć.
    Duma z własnego psa jest najważniejsza.
    W ogóle to bardzo mi się zdjęcia podobają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, Lucky czasami musi mieć czas na przemyślenie sobie pewnych spraw, ułożenie wszystkiego w główce, by mógł pracować dalej :)

      Dzięki!

      Usuń
  6. Zdjęcia świetne ;-) ,,Bywają takie dni, kiedy Lucky działa na własną łapę. Nie słucha co do niego mówię, nie wraca na zawołanie, na spacerach chodzi cały czas z nosem przy ziemi węsząc, zapominając o mnie i wszystkim dookoła. Taki "stan" potrafi trwać dzień, dwa, czasami przez tydzień Lucky nie jest w stanie ze mną pracować - daję mu wtedy czas, staram się nie frustrować, tylko odpoczywamy sobie wtedy chodząc na luźne spacerki z nic-nierobieniem.''- Bet rzadko, ale ma takie dni. Super, że Lucky się odwoływał i nie zaliczył żadnej 'wpadki' :)Ale historia z tą wodą :-) Wielbię Twoje zdjęcia, zazdroszczę talentu! Pozdrawiamy i zapraszamy do nas, mamy nowy pościk: psiaaaki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój też ma takie dni, kiedy mnie totalnie olewa i takie gdy zachowuje się świetnie.
    Też mieliśmy podobny wypadek z wodą, ale Brook się wcale nie zraził ;/
    Cudowne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hah , no i z moją Kropką jest identycznie . Jest ładna pogoda itd. ja chcę ją zachęcić do treningów , a ona za nic nie chcę . Jak w jeden tydzień lata za frisbee jak opętana to na następny nawet na nie nie spojrzy .

    Śliczne zdjęcia i przecudowne psiaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lucky jest przepięknym yorkiem ! Takiego cudeńka to jeszcze nie widziałam :D Z niecierpliwością wyczekujemy kolejnej porcji pięknych zdjęć i przygód .
    Zapraszam do nas na beaglowe przygody ; )
    http://beagle91.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Komentarze do postów starszych niż tydzień są moderowane.