...coś idzie nie po naszej myśli.
Co u nas się dzieje?
- Byłyśmy na treningu agility po długiej przerwie. Wnioski niestety mało optymistyczne - ciasne skręty są źle zrobione, uczymy się ich od nowa... Od wiosny być może wrócimy do regularnych treningów.
- Odwiedziłyśmy Warszawę i Avicz szalała z Pakulcem, a potem...
Wylądowałam w szpitalu, a Avia na wakacjach u Kasi-hodowczyni. Stąd cisza na blogu, brak kontaktu ze mną przez ostatni czas i mnóstwo zaległości. Strasznie się stęskniłam przez ten czas za tym moim rudym polikiem, no ale już jesteśmy razem :)
Postaram się dodać jak najszybciej jakąś merytoryczną notkę, jedną rękę mam unieruchomioną, więc pisanie zajmuje mi niestety trochę czasu.
Do usłyszenia!
Ojej, wracaj szybko do zdrowia!
OdpowiedzUsuńA sporopos ciasnych skrętów - w jaki sposób źle zrobione, jeśli mogę się dopytać? :)
Też interesuje mnie co można zepsuć w ciasnych skrętach? :/
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę! Pozdrawiam ciepło.
Szybkiego powrotu do zdrowia i blogowania życzę! :D
OdpowiedzUsuńW takim razie szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej formy :)
OdpowiedzUsuńA co z Luckiem?
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia! Agilitkowe błędy zawsze można naprawić - wystarczy trochę wiary w siebie i pracy, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZdrówka!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń