No właśnie... Ostatnio zostałam zapytana przez pewną osobę, która psa nie posiada, Lucky'ego bardzo lubi, lecz psami się ogólnie nie interesuje - "Po co ty właściwie go szkolisz? Po co rzucasz mu frisbee, po co ćwiczysz dostawianie do nogi, do czego jest ci to potrzebne, nie wystarczy mu zwykły spacer, nie możesz z nim po prostu wyjść i iść nic nie robiąc?" Na takie pytania nigd
