Cztery Łapy

border collies / yorkshire terrier
Tu jesteśmy:
Wielki hit, film który niedługo wchodzi do kin ;) My mamy (nieco dłuższy :D ) zwiastun!
Lucky & Hippis, czyli sielanka wakacyjna :) Oglądaj w jakości HD!




Odliczamy dni do wakacyjnego wyjazdu. Jeszcze chwila, jeszcze trochę, jeszcze niecały miesiąc!

W ramach przygotowań kupiłam maszynkę, Lucky został ogolony, wygląda teraz jak biedny głodzony pies (wszystkie kości mu wystają...), ale liczę że w miarę szybko odrośnie i na obozie nie będzie straszył swoją figurą ;)
Kolejny zakup to klatka! Do tej pory mieliśmy jedynie transporter na krótsze wyjazdy, najwyższy czas kupić coś większego i wygodniejszego. Od kilku dni Lucky w nocy zamiast spać ze mną w łóżku śpi w swojej osobistej klateczce :) Nic a nic nie protestował, bardzo grzecznie przesypia całą noc sam :) Tylko mi się ciężko przyzwyczaić...





Ostatni weekend to mnóstwo czasu spędzonego z świetnymi ludźmi i świetnymi psami! Pogoda dopisała, atmosfera super, czego chcieć więcej? :) A co było celem naszego spotkania? Agility! Zarówno stopień wtajemniczenia psów jak i ich przewodników w tym sporcie był bardzo różny - od całkiem początkujących, po tych bardziej zaawansowanych :) Były szczeniaczki i psy dorosłe; duże i małe; czarne i białe, a nawet kolorowe ;) Przekrój ras był spory! Co cieszy, bo to oznacza, że lubelska ekipa agilitująca rośnie w siłę i jest nas coraz więcej :D

Czy Lucky tam był? Oczywiście :) Biegał, skakał, szukał jedzonka - jak to on! Chociaż muszę powiedzieć, że fajnie mi się z nim pracowało podczas tego weekendu! Nie wiem czy wpływ na to miała niewielka przerwa szkoleniowa, przez co Lucky zatęsknił trochę za hopsaniem, czy jest to kwestia naszego lepszego dogadywania się; a może po prostu miał dobry dzień? ;) W każdym bądź razie Lucky coraz dłużej pracuje bez nagrody (przebiega spore sekwencje i o ile jakiś zapach go nie zbije z tropu to bieeeeegnie ślicznie!), co jest genialne - coraz lepiej się wysyła! Wybiera już skoczenie przez hopkę, a nie przejście obok niej (chyba że ja mu źle pokażę :) ), mamy niespodziewany mały problem z tunelami, bo zdarza się mu łapać przy nich zawieszki, ale to jest to przepracowania :)
Oczywiście standardowo ja mam problemy z zapamiętaniem toru, ale to już tradycja... Biegam koślawo i nie mogę się ogarnąć ;)

Najlepiej zobaczyć to o czym piszę na naszym klubowym filmiku, gdzie Lucky ma również swoje 5 minut ;) Miłego oglądania!



Nareszcie wakacje :)

Sezon wakacyjny zaczęliśmy odwiedzeniem jednej z yorkowych hodowli, gdzie ja robiłam zdjęcia, Lucky się integrował, węszył, zwiedzał i trochę ganiał za piłką :)

Cała drużyna :) Yorki te barrdzo pozytywnie mnie zaskoczyły - ganiały za piłką aż miło, mimo upału były w tym niezmordowane i chciały jeszcze i jeszcze! 



Następnie odbyliśmy spacer z Hippisem - zaczynając od dworca pkp, w ramach socjalizacyjnych :) 


Posiedzieliśmy, pospacerowaliśmy, żadnego pociągu niestety nie spotkaliśmy, za to psom zrobiło się gorąco. Wskoczyliśmy więc do autka i obraliśmy kierunek: woda :)
Mój Dzielny Pies zachęcany smaczkami bardzo ładnie wchodził do wody :) Próbował wyławiać też piłkę, lecz jeśli odpłynęła zbyt daleko, robił odwrót i wracał do mnie z miną "sama se ją wyciągnij" ;) 


Jak widać bołdeł myśli i główkuje co ten yoras wyprawia - "Boszsz, no żeby nie lubić wody, z kim ja się zadaje?!" ;)
Bo border wodę uwielbia. Kocha. Miłością wielką ;)





Nastepnym punktem spaceru było leżakowanie na trawce i suszenie się psów.

Śliczne red-merlątko :))

Hippis nauczył Lucky'ego zainteresowania patykami. Hippis obgryza patyki, "obiera ze skórki", przy czym wszystko oczywiście wypluwa. Lucky robi to samo - czyli obgryza patyka, lecz co robi później? Wszystko zjada... Ewentualnie zbiera to co już obgryzł Hippis i też zjada. Uznał widocznie, że skoro Hippis się "tego czegoś" czepia, to to na pewno jest jadalne... Muszę więc bardzo uważać i pilnować potworka, by sobie nie zrobił krzywdy jedząc takie rzeczy...


W niedzielę natomiast wybieram się na MWPR Warszawa - mam nadzieję że uda mi się dotrzeć! Lucky tym razem zostaje w domu :)