W weekendy jeździmy do szkółki, a na tygodniu pracujemy sami
i utrwalamy sobie wszystko.
Lakiemu ogólnie nie najgorzej idzie, jedyne z czym ma problem, to chodzenie na luźnej smyczy na placu szkoleniowym. Albo się zapiera
i stwierdza że chodzić w kółko bez sensu to on nie ma zamiaru,
a jak już się zdecyduje to napina smycz i próbuje ciąąągnąć.
W "normalnych" warunkach wygląda to zazwyczaj lepiej.
Poza tym to dzielny pies z niego, i w miarę daje sobie radę z innymi ćwiczeniami.
Zaczynamy poznawać też trochę agillity. Na razie jest to głównie biegaaaanie przez tunel. :) Lakusiowi się to baardzo spodobało, i strasznie się z tego powodu cieszę!
Ciekawa jestem jak będzie sobie dalej radził :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze do postów starszych niż tydzień są moderowane.