Cztery Łapy

border collies / yorkshire terrier
Tu jesteśmy:

Przemyślenia...



By   Karolina      20:56      Etykiety: , , , , , ,  


Ostatnio byłam z Lucky'm i z Chochlinką w lubelskiej galerii, a to z okazji Międzynarodowego Dnia Dogoterapii. Dookoła całej galerii były poustawiane różne psie stoiska: psy do adopcji, stoisko z psami które zajmują się dogoterapią oraz stoisko z szkołą dla psów - czyli my i nasz klub Temperament. Wyglądało to tak:


Przy okazji można zobaczyć, że oba moje psiska zostały 'twarzami' marki TNT Temperament ;) I reklamują ją zacnie na plakatach, wizytówkach i ulotkach!


Po praz pierwszy odważyłam się wziąć dwa psy w podróż pociągiem. Miałam straszne wizje i myśli że nie ogarnę dwóch psów na raz, jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. W pociągu była cisza, natomiast w samej galerii bardzo dzielnie i jedno i drugie siedziało w klatce. Siedziały pojedynczo lub razem bez problemu. Może to dziwne, ale bardziej bałam się w tym względzie o Lucky'ego; Chochlinka jest przyzwyczajona do klateczki i bardzo ładnie się w niej zachowuje, potrafi włączyć off'a w każdym miejscu, natomiast Lucky to taki typ, który musi wszystko zwiedzić, zobaczyć, wszędzie go pełno, ma dużo energii i zazwyczaj nie ma zamiaru odpoczywać w obcym miejscu.

Zadaniem psów było wytrzymywać mizianie ludzi, oraz Lucky dodatkowo biegał agility, robił pokazy posłuszeństwa i sztuczek. Tak jak pisałam wcześniej oba moje psy lubią ludzi, inaczej nie wystawiałabym ich na parogodzinne mizianie obcych im osób. Papiś miał świetny socjal, odnalazła się w nowym miejscu znakomicie. Trochę niepewnie zareagowała na dzieci stukające balonami, ale poza tym była świetnie na mnie skupiona, bardzo ładnie też się szarpała ignorując wszelkie rozproszenia :))

Lucky...puchnę z dumy mając takiego psa. Kazałam mu usiąść przed bannerem widocznym na zdjęciu powyżej, po czym sama odchodziłam spory kawałek, tak że ja go widziałam on mnie nie. Grzecznie siedział na zostań, nie zerwał ani razu - obok przechodzili ludzie dziwiąc się że ten pies tak sam. Siedzi. Przy bannerze. Właścicielki nie widać, a on siedzi. Siedzi jak posążek i robi za żywą reklamę ;)

Jednocześnie uświadamiam sobie ile pracy, ile czasu, ile cierpliwości kosztowało mnie dojście do tego co on teraz prezentuje. Sporo wysiłku który się opłacał. Teraz mam porównanie - psa 'czytam Ci w myślach' (Lucky), który już zna mnie na wylot; i psa 'wytłumacz mi czego ode mnie wymagasz a ja to zrobię' (Chochlinka), która poznaje magiczne działanie klikera oraz inne tajemne sztuki i dopiero uczy się tego 'czytania w myślach' :)

Patrzę sobie na tą moją borderową sucz, z którą zaczynam to wszystko od początku i... z jednej strony jest to niezwykle motywujące/fascynujące móc uczyć psa bez jakichś utartych (złych) nawyków, zapisywać tą czystą kartkę i móc robić lepiej, unikając błędów popełnionych z poprzednim psem. Z drugiej jednak strony, boję się bardzo co przyniesie przyszłość, czy podołam wyzwaniu, czy uda mi się wychować ją na fajnego bordera? Zostawanie, tak wypracowane z Lucky'm - z małą trzeba zaczynać znów - kroczek, dwa, zmiana tempa, wydłużanie czasu, dodawanie rozproszeń, łączenie tego w jedną całość - dużo pracy! Podobnie z innymi rzeczami. Musiałam odkurzyć pokłady cierpliwości i wyrozumiałości - bo o ile jestem przyzwyczajona że mówię coś Lucky'emu i on to robi, tak Chochlikowi muszę zmniejszyć kryteria, muszę modyfikować swoje plany, by nie wymagać od niej zbyt dużo. Jednak mam w sobie motywację, praca z nią daje mi dużą satysfakcję, a możliwość wykorzystania tego co nauczyłam się na Lucky'm, i jednocześnie nauczenia się nowych rzeczy jest niezwykle inspirująca! :) 

Jeśli mam być szczera, bałam się że i mnie dopadnie widoczny często syndrom 'pierwszego psa sportowego'. Jeszcze przed przyjazdem Korbo-Aslanki do mnie zapowiedziałam hodowczyni i znajomym: jeśli w którymkolwiek momencie zauważycie że przeginam, to powiedzcie mi o tym. Czyjąś pracę łatwiej ocenić, ja samej czasami mogę nie zauważyć że robię coś źle/za dużo. Sama się jednak zdziwiłam, bo nie czuję parcia by codziennie uczyć nowej sztuczki ;) Pilnuję się bardzo by robić tyle na ile ją w danej chwili stać; kończyć sesje w odpowiednim momencie itd... Zobaczymy jak będzie dalej ;))






About Karolina

Karolina i Avia

12 komentarzy :

  1. Zazdroszczę ci takiego porozumienia z Luckym, mam nadzieję, że mi też uda się dojść do czegoś takiego z moimi psami.
    Na pewno uda Ci się wspaniale wychować Avię :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie, że Lucky tak ślicznie się skupiał - gratulacje !
    Pieknie opisujesz współpracę z Chochlikiem - życzymy cierpliwości :D
    Jak widzisz teraz mozesz bez obaw jeździć z dwójką psiaków ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, Twoje psiaki świetnie wyglądają na reklamach . ! : D sama bym się zdziwila, oczywiscie w pozytywnym sensie, widzac takiego ślicznego psiaka siedzącego jak posąg'przed bannerem, na ktorym jest on sam ! :D czasem podrozujemy z Toffim pociągiem, Ale co dwa psy to nie jeden . ! ; )

    Pozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów w we wspólpracy z psiakami : )
    Julia i Toffi .

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie że tak rozumiesz Lucky'ego. Ja dochodzę do tego już od dluzszego czasu. Na pewno z Avią też uda ci się dojść do tego stopnia i będziecie się rozumieć jak nigdy do tąd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnie to wszystko wygląda : ) porozumienie i współpraca to klucz do sukcesu który na pewno już wspólnie osiągnęliście ; ]

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Lucky - miszcz :D A Avia jest świetna, przyznam się, że zazdroszczę Ci takiego fajnego szczeniaczka ;) Ja z jednej strony bardzo bym chciała kolejnego psa, a z drugiej strasznie się boję, że nie dam sobie z nim rady albo będę od niego za dużo wymagać i tylko go ,,zepsuje".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Milena za miłe słowa :) Papiś fajny, fakt, zobaczymy co z niej wyrośnie... :)

      Usuń
  8. Zacne stoisko :D

    Niby takie zwykłe siedzenie przed banerem a jednak tylko ty wiedz ile tak naprawdę musiałaś włożyć w to pracy.

    Najlepsze w posiadaniu dwóch psów jest właśnie to, że można je sobie porównywać. Dla mnie jest to niezwykle ciekawe. Super obserwuje się różnice w zachowaniu jednego a drugiego czworonoga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Też lubię obserwować jak różne zachowania mają Lucky i Avik :)

      Usuń
  9. Twoje psiaki ślicznie wyglądają na reklamach ! :DD
    Dobrze że nie było problemu z dwoma psami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie to chyba normalne, że ma się sporo obaw przed psem, co do którego zakładamy, że od początku będzie prowadzony "bardziej świadomie" - ważne, żeby się nie dać wpuścić w pułapkę "wychowam genialnego pieska do wszystkiego", ale z tego co piszesz, udaje Ci się w pełni zachować zdrowy rozsądek :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze do postów starszych niż tydzień są moderowane.