Cztery Łapy

border collies / yorkshire terrier
Tu jesteśmy:

Family meeting :)



By   Karolina      16:57      Etykiety: , , , ,  
Biorąc rasowego psa, piękne jest to, że znamy jego przodków, często rozproszonych w różnych zakątkach świata. Znamy rodzeństwo, półrodzeństwo, możemy porównywać wygląd i charakter, zdrowie...
Mi bardzo zależało, by dowiedzieć się o rodzinie mojego przyszłego borderka jak najwięcej. Wertowałam więc wiele stron, czytałam opisy, oglądałam zdjęcia... 
Jeszcze zanim wzięłam szczeniaka postanowiłam sobie, że muszę zobaczyć matkę mojego przyszłego psa przynajmniej raz na żywo zanim się zdecyduję że to na pewno TO.

I tak też się stało - DCDC Poznań, to tam po raz pierwszy zobaczyłam na żywo Korbę :)



Korba wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie będę się rozpisywać co mnie w niej zachwyciło i dlaczego na nią padło, w każdym bądź razie nie miałam wątpliwości co do tego wyboru, i moja intuicja oraz dobre przeczucia podpowiadały mi że to właśnie powinna być ONA. :) 

Jeśli chodzi o ojca... musiałam zdać się na relacje, opowieści i zdjęcia, ponieważ krycie było zagraniczne, i nie miałam możliwości poznać męża Korby przed pojawieniem się szczeniaków [szczeniaka] ;) Tak naprawdę nie sądziłam nigdy że kiedykolwiek go poznam, ale wystarczyło mi, że Hodowczyni go widziała i mogła potwierdzić to, co pisał o Aslanie jego właściciel.

Dalsze losy potoczyły się wiadomo jak - urodziła się jedna suczka, która trafiła do mnie.

Niedawno pojawiła się okazja, o której wcześniej nawet nie marzyłam. Krycie było powtarzane, Korba i Aslan mieli się spotkać raz jeszcze, a dzięki Hodowczyni w podróż do Austrii mogłam pojechać też ja i Chochlik.
Miałam więc okazję pobyć sobie z ojcem mojego szczeniaka przez kilka dni, czasami sam na sam, mogłam poobserwować go w różnych sytuacjach, porobić zdjęcia... :) Tak jak rok temu zachwyciłam się Korbą, tak teraz byłam zauroczona Aslanem. Rewelacyjny pies, z świetnym charakterem, a do tego barrrdzo przystojny ;))
Niesamowite jest to, że moja Chochlineczka jest cząstką Korby, i cząstką Aslana, i TO WIDAĆ! :D Pomijając fizyczne podobieństwo, którego nie da się ukryć, to miny, pewne zachowania, sposób poruszania się i wiele innych cech, które były widoczne. Patrzyłam na Korbę, na Aslana, i co rusz przechodziła mi przez głowę myśl 'Chochlina robi tak samo!'.

Chochlik z mamą
Chochlik z tatą

Jak widać na zdjęciach powyżej, kształt głowy tatusiowy, kolorki po mamusi = genialne połączenie ;)

Z tatusiem!


I szczeniaczkowo :)


 
Takie sytuacje uświadamiają najlepiej, jak ważne jest to, z jakiego miotu weźmiemy szczeniaka, po jakich rodzicach, z jakiego skojarzenia... genetyka to wielka siła, i nie da się jej oszukać, szczeniaki dziedziczą po swoich rodzicach wiele cech, i warto poważnie przemyśleć skąd będzie nasz przyszły papiś :)


Chochliczki miały też okazję uczestniczyć w agi-treningu. Obserwowała sobie dzielnie, od czasu do czasu szarpiąc się piłeczką i aportując.



A także pozując :)


Na koniec - rodzinka w komplecie! Moje trzy czekoladowe miłości - najpiękniejsi najwspanialsi! :))


About Karolina

Karolina i Avia

18 komentarzy :

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jakiej hodowli wzielas Chochlinke? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z szukaniem całej rodzinki. :)
    Tak pięknie razem wyglądają *.*
    Bardzo mi sie tez podoba umaszczenie twojej Chochlinki.
    A i mam pytanko, obcinasz sierść swojemu psiurkowi? Bo w porównaniu do rodziców ma znacznie krótszą. ;)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jest jeszcze szczeniakiem, jak dorośnie będzie podobna do rodziców :)

      Usuń
    2. Aha, no tak, bo widziałam szczeniaki bardziej puszyste i mniej, dlatego się pytam. Ale i tak, dziękuję za odpowiedź. ;)

      Usuń
  4. No to wkońcu widzę całą rodzinkę w komplecie, nie mogłam się doczekać :P Tata chochlinki jest naprawdę śliczny *.*
    Widzę, że miałyście co robić, a Lucky Wam towarzyszył ? Ostatnio coś mało o nim piszesz (nic nie sugeruje ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucky został w domu z moim bratem :) Chodzili razem na długie spacerki i całkiem dobrze sobie radzili :)
      Na miejscu było coś ok. 9 borderów, plus Korba i Avia, nie czułby się dobrze przy tylu dużych psach ;)

      Usuń
  5. Fajnie,że Avia spotkała się ze swoimi rodzicami :) Ile ja bym dała aby spotkać rodzeństwo lub rodziców mojego Majla. Niestety nawet ich nie widziałam :( Ale to nie była hodowla.
    Moim zdaniem Avia to czysta mamusia,ale tatuś też się znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas suczka ze śmietnika, więc totalnie nie mamy pojęcia kim była mama a kim tato. Kiedyś przypadkiem podobny z wyglądu i wieku psiak się napatoczył na 2 końcu PL, do adopcji. Niestety nie udało mi się skontaktować, a próbowałam, chciałam się dowiedzieć czy jest prawdopodobieństwo, że to brat. Jeśli by się okazało, że tak to nawet tak myślałam czy by u nas miejsca nie znalazł.
    Pies również nie pochodzi z hodowli, ale mamy. Rodziców widziałam, a z właścicielami rodziców od kiedy Shadow jest u mnie mam kontakt, czyli jakieś 6 lat. W związku z powyższym mam możliwość podpytania czasem, które z rodziców zachowywało się w taki sposób, albo posiadało charakterystyczną cechę. Fajnie jest wiedzieć co dała mamusia a co tatuś.

    Takie rodzinne foto zrobiłabym w duży obraz i zawiesiła w najbardziej widocznym miejscu w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Lucky kupiony z hodowli, która robiła dwa mioty rocznie po tej samej suce - jeden legalny z papierami, drugi poza ZK nierodowodowy (Lucky z tego bez papierów...). Dowiedziałam się o tym późno po zakupie, próbowałam się skontaktować z 'hodowczynią' by poznać przydomek matki, ale bezskutecznie...

      A z tym obrazem bardzo dobry pomysł, będę musiała to przemyśleć :D Dzięki za podsunięcie :D

      Usuń
  7. Świetnie razem wyglądają ! :D
    Super sprawa się tak spotkać :) . Chochlinka jest strasznie podobna do rodziców :D
    Ja znam część rodziny Kropki xD
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rodzice :)
    Wielką rolę eksterieru przyszłego psiaka odgrywają właśnie rodzice :) Superowo, że ich poznałaś : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym znać rodziców moich psiaków. Sonia jest ze schroniska więc są bardzo małe szanse, żeby poznać jej pochodzenie, a Skwarek o ile mi wiadomo jest jednym ze szczeniaków które urodziła suczka mojej cioci (nie wiem nawet czy ta suczka jeszcze żyje, ale Skwarka wzięli moi rodzice kiedy miałam 6 lat).
    Cudowna ta rodzinna fotka :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnie zdjęcia śmiało można zaliczyć do jednego z najlepszych portretów rodzinnych! Od razu widać, że borderki spokrewnione ;)
    Za to Aslana zaliczam do jednego z najładniejszych borderów jakie widziałam. Serio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Nie tylko Ty... postawił mi tak wysoko poprzeczkę, że teraz mało który border mi się podoba, Aslan jest NAJ... ;)

      Usuń
  11. Chochlinka jest przepiękna! Wspaniałe połączenie Korby i Aslana! *.*
    Widząc Avię i wiedząc, że odbyło się powtórne krycie aż człowiekowi się w coś robi, żeby zapisać się na miot :D Ale to nie ten czas...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze do postów starszych niż tydzień są moderowane.