Kolejna ponad 10-godzinna podróż nad morze za nami! Za każdym razem jestem pod wrażeniem bezproblemowości szczeniaka podczas tylu godzin jazdy, jest idealna!
Już w czwartek zawitałyśmy do Gdańska, by w piątek pomóc w rozkładaniu pola na DCDC, a w weekend oglądać zmagania uczestników startujących w zawodach. W międzyczasie - spacery z Hodowczynią na plażę i nie tylko, rozmowy, zdjęcia, dużo śmiechu i totalny wakacyjny chillout :)
Pani Chochlina nie bardzo pała miłością do wody ;) Tak więc kąpieli i pływania nie było ;) Za to bieganie wzdłuż plaży - czemu nie!
DCDC minęło baaardzo szybko! Co prawda pogoda nie dopisała, większość czasu padał deszcz, ale były też momenty słoneczka. Najlepsze jednak było to, że mogłam spotkać się z dawno widzianymi znajomymi, poznać kilka nowych genialnych osób - ogólnie było duuużo spacerów, rozmów i dopingowania znajomym startującym w zawodach :D
Co na plus? Odwoływanie! Niezależnie gdzie torpedka biegnie, niezależnie jak szybko, hasło wróć jest magiczną komendą oznaczającą natychmiast-robię-w-tył-zwrot-i-biegnę-do-pańci :) Mamy za to problem nadmiernego zainteresowania frisbee, tudzież pieskami które biegną za frisbee czy piłką... dopóki jest w klatce, tudzież bannery zasłaniają jej widoki jest w porządku - gorzej jak widzi, że coś się dzieje...
Z Vigo:
W uzupełnieniu do poprzedniego posta - młoda waży 10,5kg w wieku 5 miesięcy :) Jest leciutka i malutka (a już myślałam że mi wyrośnie na olbrzymka ;) ), ale przystopowała już i nie rośnie tak intensywnie jak do tej pory. Jest bardzo szybka i skoczna, zbiera przez to same pochwały od różnych osób, a ja puchnę z dumy (i jednocześnie modlę się, bym niczego nie popsuła ;) ).
No i co tu dużo mówić, jest dokładnie taka jaka miała być - z charakteru, z wyglądu - oby jeszcze zdrowie dopisało i będzie ideał! :))
Przy okazji, zapraszam na naszą stronę, która od dawna wisi w sieci, ale dopiero niedawno przeszła remont wyglądu i uzupełnienie treści ;)
NASZA STRONA <kliknij>
Widzę, że świetnie się bawicie :D
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że psinka dobrze zniosła podróż, bardzo się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga, jest rewelacyjny :D
http://okruszek-moj-psi-przyjaciel.blogspot.com/
POZDRAWIAMY H&O
Fajny ten Twój psiak ! Też się zastanawiałam nad tą rasą i w zasadzie nie mogę sobie myśli pozbierać ile by mnie kosztowało utrzymanie tak mądrej rasy :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nauka przywoływania nie poszła w las - gratuluję ^o^
Pozdrawiamy,
ŁAPKA!
Nad morze też mam ok. 9-10h jazdy w jedną strone-masakra, ale bardzo dobrze, że Chochlina dobrze znosi jazdę.:)
OdpowiedzUsuńPiękne psiaki - pięknie sie prezentują!
Borderuch ma plastry na uszach, by nie uginały się i zostały proste, tak?
Pozdrawiamy!
Chochlik rośnie na prawdziwego słodziaka i mądraka xD I jeszcze te oczy *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Widać, że mieliście bardzo udany wyjazd :). Tyle czekałaś na wymarzonego szczeniaka, więc teraz twoja psinka musi być idealna :).
OdpowiedzUsuńFajnie było Was zobaczyć! :D Młoda zacnie się prezentuje, ale to Ci już mówiłam :P
OdpowiedzUsuńChyba większość osób ma problem w tym wieku z frisbiaczami i innymi biegającymi pieskami :P
Widac, że wyjazd jak najbardziej udany. Avia jest przecudna! To dobrze, że psina dobrze znosi podróże. A problem z frisbee na pewno się z czasem rozwiąże i będziesz miała psa idealnego! POZDRAWIAM ;D
OdpowiedzUsuńsuper było Was znowu spotkać! :D Chochlina jest cudowna, jestem jej wielką fanką :D czekam na Twoją przeprowadzkę do Gdańska - mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że nie odpuszczę Wam spaceru? :D
OdpowiedzUsuń